poniedziałek, 23 listopada 2015

Ślimaki igiełkowe

SzałOLInowo w Szkole w Gołubiu:) 
Jak co poniedziałek spędzamy czas w pobliskiej szkole, rozwijając u dzieci umiejętności, szczególnie kuglarskie, kulinarne i plastyczne oraz trenując kreatywne myślenie. 
Na dzisiejszym spotkaniu, poza częścią kuglarską, przygotowywaliśmy pyszne ciasteczne - ślimaki czekoladowo- waniliowe oraz tworzyliśmy własne zabawki - pluszaki metodą filcowania na sucho. 
Pracy było co nie miara:) Mieszanie, duszenie, kręcenie, zwijanie, krojenie, układanie... a to tylko ciasteczka:D Właściwie ślimaki ciasteczkowe. 


Oto szałOLInowe dziecko przyłapane na podjadaniu:)


Zapachy naszych wypieków rozchodziły się po całej szkole. Wszystkie, aż po ostatnią porcję ciastek, która była delikatnie mówiąc- niezwykle dopieczona, kusiła uczniów i nauczycieli pozostałych na lekcjach:) Ojjj chyba jakiś większy poczęstunek musimy zorganizować:D

Ponieważ wypieki same zwracały na siebie uwagę, chcemy Wam zaprezentować nasze bardziej skromne i ciche arcydzieła- misiaki:)  Zadanie jakie przed nimi postawiłam, nie należało do łatwych. Metoda tworzenia jaką jest filcowanie na sucho to niecodzienne zajęcie plastyczne. Być może dlatego,iż dostarcza problemów nawet dorosłym twórcom. Dzieci musiały wykazać się zarówno pomysłowością, umiejętnościami manualnymi jak i cierpliwością i wytrwałością. Moi mali podopieczni ćwiczyli uwagę i osiągnęli w niej poziom zaawansowany. Pierwsze zabawki powstawały w wielkim skupieniu. 



Ten kto wie ile pracy trzeba włożyć w igiełkowanie czesanki z pewnością doceni efekty pracy:) Ja mogę śmiało powiedzieć- JESTEM DUMNA z moich szałOLInowych dzieciaków:))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz